Najlepsi są bardzo samodzielni. Nie spotkałem nikogo, kto polegałby w podejmowaniu decyzji na opiniach innych, szczególnie opiniach publikowanych na portalach w Internecie albo w prasie.
Jest takie powiedzenie, że Wall Street to takie miejsce, w którym ludzie przyjeżdżają Rolls-Royce’ami by posłuchać opinii analityków, którzy przyjeżdżają metrem. Nie muszę chyba dodawać, co się w takiej sytuacji dzieje z ich pieniędzmi. Wielu z najlepszych gra wręcz przeciwko „reszcie”, często traktując np. newsy i opinie analityków, jako sygnały, żeby zagrać przeciwko nim.
Podam przykład – w mediach pojawia się mnóstwo artykułów, że złoto wciąż rośnie i można na nim zarobić bije rekordy wzrostów… Za chwile pojawiają się „złotomaty”, czyli bankomaty, w których możesz zakupić sztabki złota. Banki zaczynają sprzedawać złoto fizyczne swoim klientom…. Ludzi ogarnia szał zakupów. Ale spójrzmy na sytuację z boku...
Obserwując wolumen widzimy, że jest duży obrót. Kupują dosłownie „wszyscy”, nawet ci, którzy nigdy nie inwestowali w nic. Ktoś im to złoto sprzedaje, bo obroty są duże a cena nie rusza w górę – znak, że popyt jest równoważony przez podaż złota.
Stąd wniosek, że ktoś sprzedaje i to dużo. Pytanie kto, skoro „wszyscy” kupują? Jeśli ten rynek „detalistów” się nasyci to… nie będzie już kolejnych kupujących. Bo jak możesz się spodziewać sprzedają najwięksi, zawodowcy, którzy kupili „tanio” i teraz sprzedają „drogo” – wszystkim drobnym inwestorom. I do napędzenia popytu wśród nich – wykorzystują media. Wiem, że kiedy słyszy się o tym pierwszy raz to trudne do uwierzenia - ale jeśli zobaczysz to pięćdziesiąty i setny raz to zmienisz zdanie.
Kupuj tanio i sprzedawaj drogo – odwieczna mantra dobrych inwestorów
Doświadczeni inwestorzy kupują, kiedy nikt inny nie kupuje a sprzedają, kiedy „wszyscy” kupują, bo wiedzą, że za chwilę popyt się wyczerpie.
Większość drobnych inwestorów kupuje jak jest drogo, bo ktoś im wmówił, że zarobią i sprzedają tanio, bo ktoś ich nastraszy, że jeszcze spadnie.
Daj boosta 🚀 i komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Zerknij też w stopkę. Dzięki!
The information and publications are not meant to be, and do not constitute, financial, investment, trading, or other types of advice or recommendations supplied or endorsed by TradingView. Read more in the Terms of Use.