Na GBP/PLN widzimy wyłamanie się z trendu spadkowego i przynajmniej na razie korekcyjny ruch w górę. Zdecydowanie jest to konsekwencja ruchów na PLN. Jeśli chodzi o GBP, to po niedawnej decyzji Banku Anglii o podwyżce stóp, ta waluta zachowuje się bardzo pasywnie i tak naprawdę poziom indeksu funta brytyjskiego dryfuje w miejscu. Inwestorzy spekulują o możliwej większej podwyżce stóp na kolejnym posiedzeniu BoE, ale są to dość życzeniowe sądy, niepoparte głosami z ust bankierów centralnych. Fakt, że Bank Anglii jest w nieco lepszej sytuacji, niż inne banki centralne, bo poziom inflacji nie jest tak wysoki. Nie da się ukryć, że w pewnym sensie jest to zasługa brexitu i pewnej autonomii, która istnieje obecnie. BoE może więc czekać np. na to, jaki ruch zrobi Fed i podążać za nim w polityce monetarnej, całkowicie nie musi teraz wychodzić przed szereg. Notowania GBP/PLN kieruje się w rejon oporu na poziomie 5,40.