Kolejne państwa są przyjmowane do mało prestiżowego klubu państw z dwucyfrową inflacją. W ostatniej chwili udało się tam nie wejść strefie euro jako całości, ale patrząc na tempo zmian, wszystko jest jeszcze możliwe.
Strefa euro z jednocyfrową inflacją
Wczorajsze dane o wzroście cen pozwoliły jeszcze jeden miesiąc trwać strefie euro w jednocyfrowej inflacji. Biorąc jednak pod uwagę tempo zmian, jest wątpliwe, by ten sukces mógł trwać jeszcze długo. Na uwagę zasługuje co prawda fakt, że analitycy spodziewali się wyniku o 0,1% wyższego, więc można mówić o pozytywnej niespodziance. Inflacja bazowa jest również relatywnie niska jak na inne państwa. 4,8% to nie jest oczywiście poziom 2% ze Szwajcarii, ale żadne inne państwo spoza strefy euro nie ma w Europie mniej niż wspomniane 4,8%. Jest to wciąż powyżej celu inflacyjnego, ale jeszcze rozsądnie blisko jak na dzisiejsze warunki. Pomimo tego, że to dobre dane, rynki sprzedawały euro. Kluczem do tej reakcji jest fakt, że wolniej rosnąca inflacja może spowolnić wzrost stóp procentowych.
Zadyszka w amerykańskiej budowlance?
Rynek nieruchomości w USA od czasu kryzysu z 2008 roku jest silniej obserwowany przez ekonomistów, niż wskazywałaby na to logika. To właśnie on (i zaparte o niego instrumenty finansowe) pociągnął bowiem za sobą wiele innych rzeczy w zależności od wersji, pogłębiając lub powodując tamten kryzys. W rezultacie dane o rozpoczętych budowach domów w USA jako barometr kondycji tamtejszego rynku nieruchomości są dość pilnie obserwowane. Jak nietrudno się domyślić w dobie rosnących stóp procentowych rynek przeżywa gorsze czasy. Nie można mówić o dramatycznych wartościach, ale wczorajszy rezultat jest najsłabszy od lutego 2021 roku oraz wyraźnie niższy od oczekiwań.
Inflacja na Wyspach
Wczoraj poznaliśmy dane na temat wzrostu cen w Wielkiej Brytanii. Inflacja konsumencka na poziomie 10,1% to wynik o 0,1% powyżej oczekiwań. To również kolejne państwo, które wchodzi w epokę dwucyfrowej inflacji. Patrząc jak Bank Anglii priorytetyzuje wzrost PKB, przed inflacją można oczekiwać, że o ile nie nadejdzie poważne spowolnienie gospodarcze szybko, to problem ten może w kolejnych kwartałach rosnąć. Potwierdza to również inflacja bazowa. Wynosi ona już 6,5%, co absolutnie nie pozwala zrzucać całej winy za wzrost cen na zmiany na rynkach surowcowych i rosyjską agresję na Ukrainę.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
The information and publications are not meant to be, and do not constitute, financial, investment, trading, or other types of advice or recommendations supplied or endorsed by TradingView. Read more in the Terms of Use.