Tydzień rozpoczął się od powrotu inwestorów w stronę inwestycji bardziej ryzykownych. Polski złoty odbił się wprawdzie już w zeszłym tygodniu, teraz w górę idą m.in. surowce energetyczne.
Poprawa nastrojów na rynkach
Pomimo rosnącej liczby zachorowań w wielu krajach na świecie na rynkach poprawiają się nastroje. Wzrost optymizmu widać przynajmniej po odbiciu na rynku ropy naftowej. Od początku tygodnia czarne złoto podrożało już 4 dolary za baryłkę, co świadczy o wzroście optymizmu na rynku. W górę poszło też euro względem franka. Para ta jest typowym barometrem nastrojów rynkowych. Im mniej ryzyk na rynkach tym bardziej inwestorzy uciekają z bezpiecznych przystani, co powoduje, że euro odrabia straty względem franka. Ruch ten powoduje, że przy relatywnie stabilnym złotym, względem euro, frank trochę tanieje.
Chiny znów przyspieszają
Nocne dane z Państwa Środka pokazały, że kraj ten mimo pandemii wyraźnie wraca do dawnej chwały. Zarówno eksport, jak i import rosną szybciej od oczekiwań. Wartości tych danych są, jak to często ma miejsce w przypadku Chin, imponujące. Import rośnie o 31,7% a eksport o 22%. Można oczywiście zauważyć, że poprzedni rok był bardzo słaby w covidzie i być może jest to korekta. Problem w tym, że dane zeszłoroczne były bardzo bliskie zera, nie jest to zatem odbicie po spadkach.
Australia nie zmienia stóp procentowych
Dzisiaj w nocy Królewski Bank Australii podjął decyzję w sprawie utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Analitycy zwracają jednak uwagę na zmianę w komunikacie do decyzji. Zamiast informacji o potrzebie czekania i cierpliwości decydentów pojawiła się informacja o poprawiającej się sytuacji gospodarczej. W rezultacie inwestorzy zaczęli kupować dolara australijskiego, wierząc, że oznacza to szybszy wzrost stóp procentowych. Waluta Australii poszła w górę po tych danych około 1%.
W kalendarium danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
The information and publications are not meant to be, and do not constitute, financial, investment, trading, or other types of advice or recommendations supplied or endorsed by TradingView. Read more in the Terms of Use.